19-06-2018
Toyota wygrywa Le Mans 24h 2018
Kierowcy zespołu Toyota Gazoo Racing, Sébastien Buemi, Kazuki Nakajima i Fernando Alonso poprowadzili bolid Toyota TS050 Hybrid o numerze 8 do zwycięstwa w 24-godzinnym wyścigu Le Mans 2018. To pierwsza wygrana w tym niezwykle prestiżowym wyścigu w historii japońskiej marki.
Sukces dwóch bolidów TS050 Hybrid
Toyota Gazoo Racing wystawiła w Le Mans 2018 dwa wyścigowe bolidy TS050 Hybrid, startujące w klasie LMP1. Za kierownicą pierwszego z nich, oznaczonego numerem 7 zasiedli Mike Conway, Kamui Kobayashi i José María López. Załogę drugiego TS050 Hybrid stanowili Sébastien Buemi, Kazuki Nakajima i Fernando Alonso, startujący z pole position. Kierowcy obu hybrydowych bolidów LMP1 bez przerwy ze sobą rywalizowali, na zmianę wysuwając się na pierwszą pozycję w 24-godzinnym wyścigu. - Rywalizacja była zacięta, oba samochody Toyoty były bardzo blisko – po 23 godzinach różnica wynosiła do jednej minuty– wspominał na mecie Fernando Alonso.
Ostatecznie pierwsze miejsce przypadło kierowcom w aucie #8, którym udało się w czasie doby pokonać 388 okrążeń legendarnego toru Circuit de la Sarthe w Le Mans, liczącego 13 629km długości. Skutkiem tego Sébastien Buemi, Kazuki Nakajima i Fernando Alonso pokonali łącznie niemal 5300 km. Załoga bolidu Toyota TS050 Hybrid dojechała do mety na drugim miejscu, z wynikiem o 2 okrążenia słabszym.
Toyota po raz 20. w Le Mans 24h
Udział w Le Mans 24h 2018 był dwudziestym startem Toyoty w tym legendarnym wyścigu. Historia udziału japońskiego producenta w Le Mans rozpoczęła się w 1985 roku. Od tamtego czasu Toyota sześciokrotnie docierała na podium, w tym pięć razy stawała na jego drugim stopniu – w latach 1992, 1994, 1999, 2013 i 2016. Zwycięstwo zespołu Toyota Gazoo Racing w Le Mans 24h 2018 sprawiło, że Toyota stała się drugim japońskim producentem w historii, który wygrał tę rywalizację. Co więcej, jeden z kierowców zwycięskiego bolid LMP1 TS050 Hybrid - Kazuki Nakajima– jest pierwszymkierowcą z Kraju Kwitnącej Wiśni, któremu udało się wygrać w Le Mans za kierownicą japońskiego pojazdu.
„Nareszcie wygraliśmy Le Mans 24h. To oczywiście krok do kolejnego wyzwania, dlatego chcę prosić o nieustanne kibicowanie naszemu zespołowi. Dziękuję kierowcom za świetną jazdę do końca. Uzyskali najdłuższy dystans w naszej 20-letniej historii startów w tym wyścigu” – podsumował wynik Akio Toyoda, prezydent Toyoty.
Wyścig legendarnych kierowców
Zwycięstwo Le Mans 24h jest uznawane za jeden z największych sukcesów, jakie można odnieść w karierze kierowcy wyścigowego. Nic więc dziwnego, że ta prestiżowa rywalizacja od zawsze przyciąga wielkie gwiazdy. Sukcesy w Le Mans odnosili tacy słynni kierowcy jak Jacky Ickx, Bruce McLaren czy Carroll Shelby. Nie mniejszą popularnością cieszył się 86. wyścig Le Mans 24. W rywalizacji udział wzięli m.in. bratanek Ayrtona Senny - Bruno Senna, mistrz Formuły 1 z 2009 roku, Janson Button i oczywiście najlepszy kierowca F1 w latach 2005 i 2006, aktualny zawodnik zespołu McLaren-Renault, Fernando Alonso.
„Od kilku lat myślałem o tym, żeby wystartować w Le Mans. Byłem bardzo blisko tego celu, kiedy startowałem w F1 z Ferrari, ale nie byli zainteresowani dzieleniem się swoim kierowcą z innymi markami. Pod koniec ubiegłego roku pojawiła się nowa szansa i wtedy zwróciłem się do Toyota Gazoo Racing” – mówił jeszcze przed startem Alonso. Zwycięski start hiszpańskiego kierowcy w 86. Le Mans 24h oglądało 256 900 kibiców zgromadzonych wokół Circuit de la Sarthe.