08-05-2018
Ott Tänak najlepszy w Rajdzie Argentyny
Rywalizacja w ramach Rajdowych Mistrzostwa Świata 2018 ponownie przeniosła się za ocean – tym razem do Ameryki Południowej. Na szutrowych odcinkach Rajdu Argentyny rozgrywanego 26-29 kwietnia najszybszy był Ott Tänak z zespołu Toyota Gazoo Racing WRT.
Piasek, żwir i kamienie
W czasie Rajdu Argentyny wszyscy zawodnicy mieli wspólnego, groźnego rywala – zmienną nawierzchnię. W niektórych miejscach załogi musiały się zmierzyć z piaskiem, w którym łatwo tworzyły się koleiny utrudniające jazdę. Inne odcinki obfitowały w ostre kamienie niebezpieczne dla opon i pobocza usłane skałami, mogącymi poważnie uszkodzić auto. Co więcej, w niektórych miejscach zawodnicy musieli zmierzyć się z przecinającymi trasę strumieniami i lokalnymi rzekami. Dodatkowym utrudnieniem była pojawiająca się mgła, wynikająca z panującej obecnie na półkuli południowej jesieni. Zmienności warunków sprzyjała również wysokość, miejscami przekraczająca 2 100 m n. p. m. Sceneria była niewątpliwie ciekawa, a bazę rajdu zlokalizowano w Villa Carlos Paz, mieście leżącym niedaleko Cordoby, w której w tym roku zakończył się Rajd Dakar.
Latvala najszybszy na shakedownie
Zanim przyszedł czas na rozpoczęcie właściwej rywalizacji w ramach Rajdu Argentyny, w czwartkowy poranek zawodnicy sprawdzili się na odcinku testowym. Najszybszym kierowcą okazał się Jari-Matti Latvala, piąty czas osiągnął Ott Tänak, a dziesiąty na mecie zameldował się Esappeka Lappi, dla którego był to pierwszy start w Rajdzie Argentyny.
„Shakedown był całkiem reprezentatywny i łączył w sobie charakterystykę odcinków, jakie spotkamy w całym rajdzie. Dzięki temu mogliśmy wprowadzić małe poprawki w autach, ale nie było potrzeby większych zmian, dzięki udanym testom, które przeprowadziliśmy wcześniej – mówił tego dnia Tom Fowler, pierwszy inżynier zespołu Toyota Gazoo Racing WRT. Ekipa przyleciała do Ameryki Południowej po testach przeprowadzonych na Sardynii, której drogi są podobne do tych spotykanych w Argentynie.
Udany start Tänaka
Rajd Argentyny oficjalnie rozpoczął się OS-em w mieście Villa Carlos Paz. Na 1,9-kilometrowym odcinku najszybszy okazał się Thierry Neuville, a zaraz za nim, z zaledwie 0,3 s straty dojechał Ott Tänak. Esapekka Lappi dotarł do mety z szóstym czasem, a Jari-Matti Latvala zameldował się na 9. lokacie.
Zawodnicy zwrócili uwagę na frekwencję i entuzjazm kibiców, którzy przybyli na miejsce. „Tutaj, w Argentynie atmosfera i energia jest nieco podobna do tej spotykanej na Rajdzie Finlandii. Myślę, że kibice są nawet bardziej żywiołowi!” – podsumował Jari-Matti Latvala.
Trudne początki
Drugi dzień rywalizacji nie rozpoczął się zbyt szczęśliwie dla Otta Tänak. Na pierwszym OS-ie auto estońskiego kierowcy wpadło w poślizg i obróciło się, co kosztowało zawodnika 20 s straty. Ale już na następnym odcinku specjalnym okazał się najszybszym kierowcą, mimo problemów z układem kierowniczym. Wynik powtórzył również na 4. OS-ie, po raz setny w karierze i dwudziesty za kierownicą Yarisa WRC wygrywając odcinek rajdu WRC. Ostatecznie to właśnie Tannak był największą gwiazdą tego dnia - zwyciężył pięć na siedem OS-ów.
Pech Jariego-Mattiego Latvali
Od początku rajdu dobre tempo utrzymywał Esappeka Lappi, który po trzecim odcinku był na czwartej pozycji w klasyfikacji generalnej. Jednak małe różnice czasowe i trzykrotne przbicie opony spowodowały, że Fin zakończył dzień dopiero na ósmym miejscu. Jeszcze mniej szczęścia miał Jari-Matti Latvala, który na OS3 zderzył się z ukrytą na wewnętrznej zakrętu skałą. To uszkodziło zawieszenia w prawym przednim kole i układ smarowania silnika, więc zmusiło zawodnika do wycofania się z rywalizacji.
„Jariego-Mattiego spotkał straszny pech. Dosłownie latał tego dnia i mógł dalej walczyć o zwycięstwo z Ottem” – podsumował Tommi Mäkinen, lider zespołu Toyota Gazoo Racing WRT.
Dobra forma trwa
W sobotę rywalizacja przeniosła się na szybsze odcinki położone w Dolinie Punilla, w której kierowcom doskwierała mgła. To był kolejny dzień Otta Tänaka. Podobnie jak dzień wcześniej, kierowca zespołu Toyota Gazoo Racing wygrał pięć na siedem odcinków specjalnych, podnosząc liczbę wygranych OS-ów w tym sezonie do 28.
Esapekka Lappi dobrze zaczął dzień, ale na ponad 40-kilometrowym odcinku Cuchilla Nevada - Rio Pintos wypadł z trasy z powodu silnej mgły i złej instrukcji od pilota, tracąc minutę do prowadzącego kolegi w Yarisie WRC nr 8. W czasie drugiego przejazdu po tej samej trasie Lappi zdobył drugi czas. To pozwoliło mu zakończyć dzień na szóstej pozycji w klasyfikacji generalnej.
Ott Tänak wygrywa Rajd Argentyny
Ostatniego dnia rajdu zorganizowano trzy odcinki specjalne, w tym słynny El Condor jako powerstage. Ott Tänak pojechał tego dnia mniej ryzykowanie, lecz notował dobre czasy, za każdym razem dojeżdżając do mety w pierwszej czwórce. Dzięki temu utrzymał przewagę 33,7 s nad drugim kierowcą i wygrał Rajd Argentyny. Dla Tänaka było to pierwsze zwycięstwo za kierownicą Toyoty Yaris WRC w piątym występie w barwach Toyota Gazoo Racing.
Esappeka Lappi ukończył swój pierwszy Rajd Argentyny na ósmej pozycji. Gdyby nie liczne przebicia opon ten wyniki byłby z pewnością lepszy.
Pewność w Yarisie WRC
„To coś wyjątkowego, po raz pierwszy zwyciężyć z zespołem. Dostosowaliśmy auto bardzo szybko i teraz jest w zasadzie tak ustawione, jak lubię. To dało mi dużą pewność. Świetnie jest również widzieć, jak mocno cała ekipa mnie wspierała – mówił na podium Ott Tänak. „Sezon nadal jest w dosyć wczesnej fazie, więc musimy tylko utrzymać tę samą formę w nadchodzących rajdach” – dodał.
Po Rajdzie Argentyny Ott Tänak jest trzeci w klasyfikacji generalnej kierowców WRC. Tę samą lokatę zajmuje zespół Toyota Gazoo Racing WRT w tabeli konstruktorów.
Zdjęcia: Toyota Gazoo Racing