GR News
GR News
GR News
Podwójne podium dla Toyoty w Szanghaju

 

Podwójne podium dla Toyoty w Szanghaju

Passa siedmiu zwycięstw z rzędu zespołu Toyota Gazoo Racing dobiegła końca, ale dwa prototypy TS050 HYBRID ukończyły czterogodzinny wyścig w Szanghaju na podium. Po trzech rundach mistrzostw świata w wyścigach długodystansowych (FIA WEC) samochody Toyoty prowadzą w klasyfikacji generalnej.

Zgodnie z przewidywaniami rywalizacja w Szanghaju była dla hybrydowych Toyot sporym wyzwaniem. W związku z obowiązującymi od tego sezonu przepisami, których celem jest wyrównywanie szans, japońskie wyścigówki spowolniono o 2,74 sekundy na okrążeniu. Efekty były widoczne od pierwszych sesji treningowych. W kwalifikacjach najszybsi okazali się reprezentanci zespołu Rebelion Racing, dwa kolejne miejsca zajęły auta Ginetty, a Toyoty ruszały do wyścigu z czwartej i piątej pozycji.

Dobry start, a następnie perfekcyjnie przeprowadzane zjazdy do alei serwisowej na tankowanie oraz zamiany opon i kierowców pozwoliły Toyocie zminimalizować straty i piąć się w górę tabeli wyników. Dogonić startujących z pierwszego pola kierowców Rebelliona się nie udało, ale auto numer osiem, za kierownicą którego zasiadali Sébastien Buemi, Kazuki Nakajima i Brendon Hartley, przekroczyło linię mety niedzielnego wyścigu na drugiej pozycji i dzięki temu przewodzi w klasyfikacji generalnej FIA WEC. Toyota z numerem siódmym, którą prowadzili Mike Conway, Kamui Kobayashi i José María López zajęła trzecią lokatę.

“Gratulacje dla zespołu Rebellion. Przed nami ciężka praca, ale jestem dumny z tego, jak nasi kierowcy walczyli o jak największą liczbę punktów.” - powiedział Hisatake Murata, szef zespołu.

“Dwa auta na podium to dobry wynik dla zespołu. Na nic więcej nie mogliśmy tu liczyć.” - stwierdził Kobayashi. “Daliśmy z siebie wszystko. Mieliśmy kilka ciekawych pojedynków z autami z LMP1, a nawet z LMP2, bo wyprzedzanie okazało się wyzwaniem. Zrobiliśmy, co w naszej mocy, by naciskać na zespół Rebellion, ale oni pojechali bezbłędnie i zasłużenie wygrali.” - dodał Hartley.

FIA WEC z Szanghaju przenosi się do Bahrajnu na jedyną w tym sezonie rundę na Bliskim Wschodzie. 14 grudnia zawodnicy zmierzą się na dystansie ośmiu godzin.